2023r. Kolejny udany sezon żeglarski.
Początek sezonu- 1 czerwca 2023 zaczęliśmy skromnie: 5-osobowa załoga wyruszyła z Górek Zachodnich na Hel i do Władysławowa – z powodu silnego wiatru postój tam przedłużyliśmy o 1 dobę, dalej na Christiansoe i Bornholm. Mimo uporczywej flauty dotarliśmy do portu TEJN – a Marek jedynym teraz rowerem zwiedził kolejny port w Gudhjem. W zawsze przyjaznym porcie spotkała nas niespodzianka. Staliśmy przy kei z dziobem EMPATII tuż przy rufie innej jednostki, kiedy – tuż przed odejściem – za naszą rufą znalazł się znacznie większy od nas wycieczkowiec. Korzystając ze swoich potężnych sterów strumieniowych zręcznie wpasował się w swoje miejsce przy nabrzeżu niemal zamykając EMPATII drogę wyjścia. Jak udało się odejść? Normalnie. Kapitan polecił Markowi bosakiem odsunąć dziób naszej łodzi i potem 16 ton EMPATII poszło w morze. Nękająca nas flauta się skończyła i zanosiło się na silny, niestety wschodni wiatr. Kapitan skorygował plan rejsu i dotarliśmy do portu w Ustce. Istotnie silny wiatr miotał jachtem także w porcie zrywając nam grubą cumę. Na szczęście zawsze przyjazny bosman znalazł dla nas zaciszne miejsce i po uzupełnieniu paliwa (ach ta flauta) wyszliśmy do portu we Władysławowie.
Nadszedł termin na umycie kadłuba EMPATII poniżej linii wodnej. W porcie Jastarnia pan Władek – operator traveliftu – dołożył starań aby ta część łódki lśniła. I bardzo dobrze mu się to udało. Pozbawiony wodorostów i skorupiaków jacht cieszył nas istotnym zwiększeniem prędkości.
Kolejny rejs Krzysztof i załoga zaplanowali na długą, ciekawą trasę. Te plany udało się tylko częściowo zrealizować. Niewielkie opóźnienie wyjścia na morze rozpoczęło serię nieprzewidzianych utrudnień. Po wyjściu z Władysławowa zmieniający się ciągle wiatr pozwolił dotrzeć do duńskiego portu na wyspie Christiansoe. Jak wszystkie załogi byliśmy oczarowani przyrodą i ogólnym pięknem tych wysepek. Wówczas dostaliśmy wiadomość od zaprzyjaźnionego żeglarza z Nexo, że oczekuje tam potrzebna nam pompa. Jeszcze w Polsce wiadomo było, że konieczna będzie nowa pompa do ścieków z pentry. Mimo, że wiele zaprzyjaźnionych z EMPATIĄ osób pomagało w poszukiwaniach, jedyna dostępna do kupna znajdowała się w bornholmskim porcie Nexo. Nieplanowany uprzednio rejs zajął nam kolejne 2 doby. Ale pompa została zakupiona a kapitan od razu ją zamontował.
Następnie skierowaliśmy się do szwedzkiego portu YSTAD.. Nocą, w niewielkiej odległości od portu, przy silnym zafalowaniu Mariusz nie zachował należytej ostrożności i pod pokładem doznał stłuczenia żeber. Jasne, że bolesnego. Ubezpieczenie EKUZ zadziałało (udział własny 400 koron szwedzkich niestety obowiązkowy) i Mariusz po konsultacji lekarskiej wrócił na jacht. I nadal odczuwał silny ból.
To nie był koniec kłopotów. Dalej poszło znacznie lepiej. Udaliśmy się na północ. Znowu brak porządnego wiatru. EMPATIA pierwszy raz w swojej historii cumowała w szwedzkim porcie MALMO i uroczym duńskim Helsingor. W powrotnej drodze radość – wieje. Płynęliście kiedy całą noc motylem? No to wiecie jak było świetnie. Dobry wiatr pozwolił na dodatkowy postój w porcie Hel. Nie mogło się obyć bez wizyty w tawernie na szantach u Morgana. W gdyńskiej marinie nastąpiła koleina wymiana załóg.
Kolejny rejs organizował warszawski KSN “START” korzystając z dofinansowania przez PFRON. Tym razem Bałtyk nie żałował wiatru ani fal.
Z Gdyni poszli do Władysławowa gdzie stali prawie 2 doby, dalej też przy silnym wietrze – ósemka wiała – dotarli na Bornholm. Z portu w Nexo dotarli do Świnoujścia i tam wymienili się z również organizowaną przez KSN „START” załogą.
Taki rejs każdy chciałby przeżyć. Ze Świnoujścia doszliśmy do niemieckiego Sassnitz gdzie zawsze jest miejsce w dużym porcie. Teraz organizowana była tam duża feta. Z pokładu EMPATII mogliśmy obejrzeć pokaz ogni sztucznych.
Dalej było trudniej. Port w YSTAD nieosiągalny – brak miejsca dla naszego jachtu. Nękani awarią AIS-u dotarliśmy do szwedzkiego Simrishamn. Dzięki zaangażowaniu Roberta znaleźliśmy – wiadomo, że z trudem – serwisanta, który dokonał naprawy. Chyba urok osobisty Roberta sprawił, że koszt naprawy nie przekroczył naszych możliwości. Dzięki Ci Robercie. Dobrze mieć Cię na pokładzie! Dalej był wiatr ale znów brakło miejsca na postój.. Piękną wyspę Christiansoe obejrzeliśmy z wody – nie było szans na znalezienie miejsca. Na szczęście port w bornholmskim Allinge okazał się przyjazny. Tym bardziej, że wymagające nieco trudu cumowanie ułatwiła nam załoga polskiego jachtu s/y TOBIAS. Wielkie dzięki żeglarze TOBIASA. Za to na Wasze odejście nakręciliśmy Wam filmik. Niestety na dalszą część rejsu znowu było mało wiatru. Pilnując terminu zakończenia rejsu znaleźliśmy czas na odwiedzenie portu HEL. Obiadokolacja i szanty w tawernie Morgan to świetne pożegnanie kolegów z rejsu, EMPATII i morza. Do zobaczenia za rok.
Zakończenie rejsów niepełnosprawnych żeglarzy w sezonie 2023 okazało się piękną niespodzianką. Należało przeprowadzić EMPATIĘ z Gdyni do portu w Górkach Zachodnich. Nieliczna (4 osoby) w całości złożona z niepełnosprawnych żeglarzy załoga wycisnęła resztki swoich funduszy aby odwiedzić zaprzyjaźnione porty zatoki gdańskiej i skosztować jej wspaniałych ryb. Dodam, że był wiatr (w porywach silny) deszcz, mgła i wszystko co można spotkać latem na morzu. Do Górek Zachodnich dotarliśmy bardzo okrężną drogą ale cieszyliśmy się również z tej przygody. Do zobaczenia wszyscy żeglarze !
Tekst: Danuta Przewoźna
Zdjęcia: Andrzej Kwiatkowski i inni uczestnicy rejsów
Opracowanie i publikacja: Stanisław Fiłonowicz