Podsumowanie Sezonu 2017
Odwiedzane przez Empatię porty:
POLSKA:
Gdańsk, Sopot, Gdynia, Jastarnia, Hel, Władysławowo, Łeba, Ustka, Darłowo
DANIA:
Bornholm: Nexoe, Gudhjem, Christiansoe,
SZWECJA:
Simrishamn, Grinhoegen,
Empatia Polska przetrwała zimę 2016/2017 w gościnnym porcie Jastarnia.
18 maja 2017 przygotowany przez prezesa Andrzeja Walczaka, kpt. Andrzeja Kwiatkowskiego i jsm Staszka Fiłonowicza jacht został zwodowany przy wydatnej pomocy zaprzyjaźnionego bosmana portu w Jastarni Piotra Hermana. Następnego dnia do tego grona dołączyli: jsm Andrzej Wlazło i jsm Łukasz Zaleszczuk. Ta załoga 21.V. przeprowadziła Empatię z Jastarni do Gdyni. Tam została przygotowana do rejsu: zaopatrzona w wodę, paliwo i prowiant w całości ofiarowany przez POGORIĘ. W tym miejscu jeszcze raz serdecznie dziękujemy POGORI za stałe wspieranie kambuza Empatii.
Gotowy do żeglugi jacht przy przeciwnym wietrze przeprowadziliśmy z Gdyni przez Władysławowo do portu w Ustce.
27.V. zaokrętowano załogę kolejnego rejsu. Obok stałych żeglarzy Ani Andrzejewskiej, Tomka Makaruka, Łukasza Zaleszczuka na pokładzie znaleźli się Agnieszka Chudziej, Wiesław Dudek i Monika Zaleszczuk-Dudek. Trasa Ustka-Nexoe-Simrishamn-Chrystansoe-Ustka zajęła Empatii 7 dni. Wiało dobrze. Niemal w każdym porcie Empatia korzystała z przywileju „portu schronienia”. Ale uroda duńskich wysp i szwedzkiego portu warta była żeglarskiego trudu.
Następna trasa Empatii to ponownie Ustka-Christiansoe-Simrishamn-Nexoe-Ustka. Wśród złożonej ze ślązaków załogi znalazł się warszawiak jsm Staszek Fiłonowicz. Warunki żeglarskie były trudne. Wiało niemal cały czas w okolicach 8 st B. Pobyt na Christiansoe przedłużył się o dobę z powody ciężkich warunków. Złożona wyłącznie z niepełnosprawnych ale doświadczonych żeglarzy załoga radziła sobie dobrze. Jednak silny wiatr i zafalowanie morza były przyczyną poważnego urazu Staszka Fiłonowicza. Otrzynał pierwszą pomoc medyczną w Simrishamn – następnie w szpitalu w Ystad. Opatrzonego pechowca karetką odstawiono z powrotem na jacht. Poszkodowany żeglarz dzielnie ukończył rejs: poprzez Nexoe (Bornholm) do Ustki. Dalsze leczenie trwa nadal.
18.VI. na pokład Empatii zaokrętowano uczestników (wszyscy niepełnosprawni) następnego rejsu. Pierwszy oficer Daniel Litwiński wraz z załogą: Ireneusz Majkowski, Łukasz Marecki, Milena Trojanowska, Władysław Rekowski, Joanna Urbańska wybrali trasę Ustka-Chrystiansoe-Nexoe-Ustka. Dla większości tej załogi był to rejs najdłuższy z dotychczasowych. Tym razem piękna żeglarska pogoda sprzyjała radości z żeglowania. Zwiedzenie duńskich wysp dało żeglarzom wiele zasłużonej satysfakcji.
27.VI. rozpoczął się kolejny rejs. Załoga: I oficer jsm Andrzej Wlazło oraz jsm Olga Górnaś-Grudzień, jsm Joanna Urbańska, Maria Urbańska, Mieczysław Długosz, Danuta Przewoźna. Trasa wiodła Ustka-Łeba-Władysławowo-Hel-Jastarnia. Pięknie było zwiedzać porty środkowego wybrzeża Polski a także ruchome wydmy w Słowińskim Parku Narodowym w Łebie. Obok młodych żeglarek w załodze byli „nobliwi” uczestnicy. 70+ nie stanowiło bariery dla rzetelnej pracy na jachcie. Powie to Wam sam kapitan.
3.VII. na pokład weszła kolejna grupa żeglarzy niepełnosprawnych. Załoga ze zrozumieniem przyjęła decyzję kapitana o odwołaniu rejsu ze względu na zbyt silny wiatr i zafalowanie Zatoki Gdańskiej. Odbyli jak zawsze podstawowe szkolenie ale w tych warunkach o wyjściu z portu nie mogło być mowy. Na osłodę uczestniczyli w przygotowaniu naprawdę świetnego obiadu. Posiłek na jachcie sprawił wszystkim dużą przyjemność.
4.VII. zamustrowała załoga niepełnosprawnych żeglarzy (SM): Zbigniew Tęgowski, Marek i Jakub Kucułyma, Regina Grycmadzer, Krzysztof Polewaczyk, Maria Półchłopek, Aleksandra i Mirosław Praczyk, Janusz Frychel. Silny wiatr i duża fala nie stanowiły problemu w żegludze z wiatrem. W Helu niepełnosprawna załoga wynajęła Melex i mogła podziwiać nie oglądane dotychczas miejsca. Obiad w przyportowej tawernie był świetny. Powrót przy wiejącym z siłą 32 kts przeciwnym wiatrem był znacznie trudniejszy. Jasne, że taki rejs podobał się całej załodze.
12.VII. w Jastarni zaokrętowano: Piotr Szymański, Agata Staszak, Edyta Bolewska, Danuta Przewoźna. Załoga rozpoczęła rejs …. w Tawernie MORGAN w Helu śpiewając do północy z naszym ulubionym szantymenem Sławkiem Cieślakiem. Piotr, Edyta i Agata byli pierwszy raz w życiu na jachcie. Okazali się pojętnymi żeglarzami a pogoda im dopisywała: wiatru ile trzeba, słońce i wspaniały jacht. W takich warunkach trasa do Sopotu i powrót na Hel były spodziewaną radością.
15.VII. w czasie postoju w Helu otrzymaliśmy alarmujący sms:
„piszę z s/y Wołodyjowski z polecenia Krzysztofa Kwapiszewskiego, mamy poważną awarię i prosimy o kontakt i jeśli się da odrobinę pomocy. Maciej Chudzicki s/y Wołodyjowski” Natychmiast po odebraniu tego wezwania kpt wysłał odpowiedź: „jesteśmy na Helu. W czym i jak możemy pomóc”. Rzeczowa odpowiedź to 54.37.700 N 018.52.024 E. Telefonicznie kapitan Maciej Chudzicki wyjaśnił że na s/y Wołodyjowski pękł wał i nie ma napędu. Brak wiatru uniemożliwił im korzystanie z żagli i dryfowali zagrożeni wysztrandowaniem na półwysep. Była godz. 4 rano na Empatii było nas dwoje. Błyskawicznie wyszliśmy z portu zgłaszając przez radio akcję w bosmanacie portu Hel. Tak szybko jak to było możliwe dotarliśmy do s/y Wołodyjowski. Uszczęśliwiona załoga tego jachtu przyjęła podaną przez nas linę holowniczą. Dojście do portu nie stanowiło żadnego problemu – a wieczorem w Morganie była zabawa jakiej od dawna tutaj nie pamiętano.
20.VII. zaokrętowano kolejnych żeglarzy z Krakowa: Małgorzata Woszczenko, Ewa Jaje, Artur Jaje, Anna Nowosielska, Danuta Przewoźna. Na trasie Hel-Sopot-Gdańsk-Hel przeżyliśmy przepiękny rejs w dzień zwiedzając a nocą żeglując przy bardzo sprzyjającej pogodzie.
23.VII. na pokład dotarli: Ryszard Pożar, Piotr Chyła-Goniewicz, Iwona Grzywna, Bożena Bosiak, Barbara Pączyńska, Danuta Przewoźna. Celem rejsu była szwedzka wyspa Olandia. Wiatr 7 st B i 3 metrowe fale ostrym bejdewindem doprowadziły Empatię do pięknego Groenhoegen. Dotarliśmy tam nocą a cały maleńki port był szczelnie wypełniony jachtami. Kapitan fińskiego jachtu s/y Victory samorzutnie przyszedł nam z pomocą dając latarką znaki abyśmy przycumowali burtą do jego jednostki. Jakież było jego zdziwienie kiedy zorientował się, że cumę podaje mu niewidomy żeglarz Ryszard Pożar. Po odpoczynku kapitan s/y Victory zaprosił nas do zwiedzania jego jachtu. Zadziwił nas kompletną sauną opalaną drewnem i innymi ciekawymi rozwiązaniami. Rozmowę po angielsku swobodnie prowadził również niewidomy Piotr Chyła-Goniewicz. Kto zna ten port pamięta z pewnością urokliwą choć kamienistą plażę i piękny wiatrak. Powrót do Helu był bez problemowy. Warto dodać, że zarówno Ryszard jak i Piotr na spotkaniu szantowym w Morganie śpiewali grając na gitarze. A piszę o tym dlatego, że śpiewali i grali pięknie. Może tym właśnie tak ujęli Sławka, że pierwszy raz złamał swoją żelazną zasadę zakończenia występu o północy i bawiliśmy się jeszcze prawie dwie godziny.
11.VIII. zaokrętowano: Halina Liczmańska, Joanna Winnicka, Wojciech Liczmański, Kamil Liczmański, Danuta Przewoźna. Rejs na trasie Hel-Władysławowo-Łeba-Ustka. I znowu zwiedzanie portów środkowego wybrzeża polskiego Bałtyku. Sprzyjająca pogoda pozwoliła na pełny relaks i odpoczynek na wodzie.
19.VIII. zaokrętowano: Piotr Chyła-Goniewicz, Katarzyna Basiukiewicz, Michał Basiukiewicz, Danuta Przewoźna. Po raz pierwszy Empatia dotarła do portu w Darłowie. Trasa Ustka-Darłowo-Ustka przebiegała w wymarzonych warunkach. Ta załoga nie tylko doskonale radziła sobie z pracą na jachcie ale także cieszyła świetnym wykonaniem muzyki. Mnie osobiście najbardziej oczarowała gra i śpiew Kasi.
25.VIII. zaczęli się pojawiać uczestnicy kolejnego rejsu: prezes Andrzej Walczak, jsm Stanisław Fiłonowicz później Piotr, Iwona, Bartłomiej, Marcin Michalewscy. Trasa Ustka-Ustka. Zadowolona załoga robiła zdjęcia i cieszyła się świetną pogodą.
2.IX. zaokrętowano okrojoną z przyczyn losowych załogę: jsm Andrzej Wlazło, jsm Andrzej Stanik, Piotr Chyła-Goniewicz. Kapitan portu Ustka ogłosił zamknięcie portu dla wejścia/wyjścia jednostek – ze względu na stan morza. Pogoda poprawiła się dopiero 4.IX. pozwalając opuścić port w drodze do Nexoe. Empatia wyszła przy wietrze NNW 5 st B. Po krótkim czasie kierunek wiatru zmienił się na N a jego siła wzrosła do 8 st. B. Po odpoczynku na Bornholmie załoga skierowała jacht na Christiansoe. Duńska wyspa jak zawsze zachwyciła żeglarzy. Najkorzystniejsza przy tym wietrze droga powrotu prowadziła przez Gudhiem. Jest to port piękny ale zamykany. Gdy nazajutrz opuszczaliśmy go zaraz za nami został zamknięty. Wg wszystkich prognoz spodziewaliśmy się wiatru max 3 – 6 st B. Po trzech godzinach żeglugi wiatr zaczął tężeć. Przy 35 kts uległa uszkodzeniu czasza wiatromierza, całkowitemu zniszczeniu uległ nowo zainstalowany ploter, a bezan wymagał duuuużego szycia. Po raz pierwszy widziane na Empatii ok. 5 metrowe fale przechodziły niekiedy górą nad oboma bomami. Mimo żeglugi na bardzo zarefowanym foku Empatia w silnym przechyle pędziła momentami z linią wody na kabestanach. Szczególne uznanie należy się jsm Andrzejowi Stanikowi który jako jedyny w tych ciężkich warunkach na zmianę z kapitanem prowadził jacht. Ta część rejsu kończyła się we Władysławowie. Zaprzyjaźniony kpt Krzysztof Kwapiszewski witał Empatię na s/y Warszawska Nike i wysłuchał relacji ze sztormowej żeglugi. Pozostała część rejsu na trasie Władysławowo-Hel-Jastarnia to już sama radość z żeglowania.
10.X. Empatia tradycyjnie wzięła udział w zlocie jachtów z duszą „Pruchno i Rdza 2017”. Kapitan Andrzej Kwiatkowski zaprosił do załogi: jsm Andrzeja Walczaka, kpt Janusza Kowala, jsm Staszka Fiłonowicza, Halinkę Liczmańską, Wojtka Liczmańskiego, Tomka Makaryka, jsm Łukasza Zaleszczuka, Piotra Chyłę-Goniewicza, Kasię Basiukiewicz, Michała Basiukiewicza, Karolinę Gawrońską, Joannę Winnicką. Rozpoczęcie zlotu miało się odbyć w porcie Hel. Płynąca tam z Jastarni Empatia została poproszona przez radio o pomoc dla s/y Farurej który na silnym wietrze i dużej wówczas fali stracił ster. Empatia przyjęła hol pechowego jachtu i doholowała go w bezpieczne miejsce w porcie. Zlot jak zawsze miał wspaniałą atmosferę. Sympatyków tej kończącej sezon żeglarski 2017 imprezy odsyłam na stronę Zlotu.
15.X. Empatia pożeglowała z Gdyni do Jastarni gdzie w dniu 16.X. przy pomocy Traweliftu została wyslipowana i umieszczona na leżu na zimowy odpoczynek. Przy tym byli: prezes Andrzej Walczak, jsm Stanisław Fiłonowicz oraz kpt Andrzej Kwiatkowski. Po wykonaniu najpotrzebniejszych prac Empatię Polską pozostawiliśmy do dalszych prac po sezonowych pod opieką zawsze życzliwego nam bosmana Piotra Hermana, świetnego mechanika Bartłomieja Muży i kpt Janusza Kowala który zajął się żaglami i aktualnie przechowuje je u siebie. Zainteresowanych aktualnym widokiem Empatii odsyłamy do kamerek na żywo w porcie Jastarnia.
Sami widzicie, że sezon żeglarski 2017 Empatia miała udany. Okazało się, że jacht i załoga dobrze sobie radzą w ciężkich warunkach. Było by jeszcze lepiej gdybyśmy jeszcze mieli na pokładzie żeglarzy z którymi bardzo zżyliśmy się w rejsach lat ubiegłych. Nawał pracy nie pozwolił nam się cieszyć żeglowaniem z jsm Agatą Grzybowską, jsm Krzysztofem Mięskiewiczem, jsm Wojciechem Walczakiem, Ewą Nazarowską i wieloma innymi wspaniałymi żeglarzami. Pokład Empatii będzie czekał na Was wszystkich w 2018 roku.
Opracowała: Danuta Przewoźna